Czy warto oszczędzać na zdrowiu Twojego Pupila ??? Analiza przysmaków RYNEK UE v MERCOSUR
Czy wiesz, co kryje się w przysmakach Twojego psa lub kota?
Coraz więcej przysmaków dla zwierząt pochodzi spoza UE. Produkowane w krajach takich jak Chiny, Indie czy Brazylia, nie muszą spełniać norm, które obowiązują w Europie. Czasem zawierają:
-
☑️ chemiczne konserwanty,
-
☑️ metale ciężkie (chrom!),
-
☑️ pozostałości antybiotyków.
To nie teoria. W 2024 roku psy w Europie zatruły się tzw. "kościami do żucia" z Chin – okazało się, że zawierały chrom i substancje pochodzące z garbowania skór. W USA notowano przypadki niewydolności nerek po "jerky" z kurczaka z Chin.
Na horyzoncie kolejne zagrożenie: umowa handlowa UE-Mercosur, która pozwoli na import taniego mięsa z Brazylii, Paragwaju czy Argentyny – krajów, w których:
-
stosuje się antybiotyki do wzrostu zwierząt,
-
brakuje realnej kontroli nad jakością produkcji,
-
nie obowiązują europejskie standardy sanitarne.
Ten "tani import" może trafić do karm i smaczków, wypierając z rynku uczciwych producentów.
Dlatego warto wspierać Naturalnie z Kotfina – polską markę, która: ? stosuje tylko lokalne, bezpieczne surowce, ? produkuje przysmaki w standardzie human grade, ? działa zgodnie z normami HACCP i pod nadzorem weterynarii.
Postaw na jakość, transparentność i zdrowie swojego pupila.
Wejdź na naturalniezkotfina.pl i poznaj nas bliżej!
Mercosur – zagrożenie dla naszych pupili? Postaw na polskie przysmaki w standardzie Human Grade
Polski rynek karm i smaczków – jakość przede wszystkim
Polscy właściciele psów i kotów coraz częściej szukają wysokiej jakości przysmaków i karm premium, stawiając na produkty w standardzie human grade. Termin ten oznacza, że składniki nadają się do spożycia także przez ludzi – czyli są to surowce tej samej jakości co w żywności dla nas. W praktyce producenci premium rezygnują z odpadów czy wypełniaczy paszowych na rzecz pełnowartościowego mięsa, warzyw i owoców z kontrolowanych źródeł. Dzięki temu smaczki nie tylko smakują zwierzakom, ale i dostarczają im bezpiecznych, wartościowych składników odżywczych.
W Polsce działa już kilka marek oferujących takie przysmaki najwyższej jakości. Naturalnie z Kotfina jest przykładem rodzimego producenta, który kieruje się ideą „więcej niż karma” – traktowania jedzenia dla zwierząt z równą uwagą jak jedzenia dla ludzi. Produkty tej marki powstają z najlepszych surowców (klasy human grade), bez sztucznych dodatków i konserwantów. Proces produkcji podlega ścisłej kontroli – od doboru lokalnych dostawców mięsa, przez przygotowanie składników, aż po pakowanie. Wdrożone systemy jakości (np. HACCP) i nadzór weterynaryjny gwarantują bezpieczeństwo na każdym etapie.
Smakołyki spoza UE – ukryte ryzyko
Popularne suszone gryzaki, takie jak białe kości do żucia z prasowanej skóry, bywają importowane z krajów o mniej rygorystycznych przepisach – warto zastanowić się, co kryje się w ich składzie.
Produkty produkowane poza Unią Europejską mogą zawierać niebezpieczne dodatki, a ich skład bywa opisany nieprecyzyjnie. Co gorsza, aby przetrwały długi transport z odległych krajów (np. Indii czy Chin), często wymagają chemicznego zabezpieczenia przed zepsuciem. W efekcie do paczek ze smaczkami mogą trafiać substancje, których nigdy nie dopuszczono by w unijnych fabrykach karm. Brakuje skutecznej kontroli nad produktami napływającymi z Azji, podczas gdy rodzimi producenci są zobowiązani do przestrzegania surowych norm UE.
W ostatnich latach pojawiły się alarmujące sygnały o niebezpiecznych przysmakach z importu. W 2024 r. głośno było o serii zatruć psów w Europie Zachodniej, określanych jako „syndrom wilkołaka”. Zwierzęta dostawały ataków paniki, drgawek, wpadały w agresję, a część przypadków skończyła się śmiercią pupila. Śledztwo wykazało, że wspólnym mianownikiem była kość do żucia z prasowanej skóry pochodzącej z Chin. Analizy wykryły w tych gryzakach metale ciężkie oraz chrom – toksyczne pozostałości po garbowaniu skóry. Brytyjska Agencja ds. Standardów Żywności oficjalnie odradziła właścicielom kupowanie takich kości, a w Niemczech, Francji czy Holandii zaczęto wycofywać je ze sprzedaży.
Problemy dotyczyły też suszonych przysmaków z kurczaka importowanych z Azji. W USA notowano przypadki niewydolności nerek u psów otrzymujących tanie smaczki z kurczaka produkowane w Chinach. Głośna afera wybuchła w 2007 roku, gdy do Europy i USA trafiły karmy z chińskim składnikiem (glutenem pszennym) zafałszowanym melaminą – przemysłową substancją, która spowodowała u tysięcy zwierząt ostre uszkodzenie nerek.
Eksperci radzą uważnie czytać etykiety i unikać produktów o nieznanym pochodzeniu. Jeśli producent nie informuje jasno, gdzie i z czego powstał przysmak – lepiej zachować ostrożność. Brak informacji o dokładnym składzie czy atestach weterynaryjnych to poważny sygnał ostrzegawczy.
Otwarcie na kraje Mercosur – co nas czeka?
W najbliższym czasie na horyzoncie pojawia się nowy czynnik, który może wpłynąć na rynek karm i smakołyków – umowa handlowa UE-Mercosur. Mercosur to blok gospodarczy obejmujący m.in. Brazylię, Argentynę, Paragwaj i Urugwaj. Trwają prace nad porozumieniem o wolnym handlu między UE a tymi krajami. Może ono oznaczać zalew tańszego mięsa z Ameryki Południowej – już teraz kraje Mercosur są największym zewnętrznym dostawcą mięsa do UE.
Dlaczego to ważne dla właścicieli zwierząt? Mięso jest podstawowym składnikiem karm i przysmaków. Jeśli na rynek napłynie duża ilość taniego surowca mięsnego z zagranicy, globalne koncerny mogą chętnie sięgnąć po te składniki. Pojawić się mogą także gotowe smaczki produkowane w krajach Mercosur. Niestety, niższa cena często idzie w parze z niższym standardem produkcji.
Umowa nie wymaga, by importowane towary spełniały takie same normy jak w UE. W krajach Mercosur dozwolone jest np. stosowanie antybiotyków jako stymulatorów wzrostu, zakazanych w UE. Brazylia należy do światowej czołówki pod względem zużycia antybiotyków w chowie zwierząt. W 2019 r. w USA wybuchła epidemia zatruć ludzi i psów spowodowana przez oporne na leczenie szczepy Salmonelli obecne w psich przysmakach z importu – m.in. z Brazylii i Argentyny.
Z punktu widzenia polskiej gospodarki zalew tanich produktów może oznaczać trudną sytuację dla rodzimych wytwórców karm i smakołyków. Firmy takie jak Naturalnie z Kotfina, inwestujące w jakość i bezpieczeństwo, mogą zostać wypchnięte z rynku przez konkurencję cenową. Organizacje rolnicze w Polsce i UE ostrzegają, że porozumienie z Mercosur grozi obniżeniem jakości produkcji oraz destabilizacją rynku.
Wybierz mądrze – jakość made in Poland
Pozornie podobny smaczek dla psa może mieć zupełnie inną „historię” w zależności od pochodzenia. Jeden będzie wyprodukowany z mięsa human grade w polskiej manufakturze, drugi – z odpadów garbarskich w nieznanej fabryce poza UE.
Polskie marki premium, takie jak Naturalnie z Kotfina, pokazują że można robić przysmaki dla zwierząt z takich składników, jakie sami chętnie byśmy zjedli. Krótki skład, brak sztucznych dodatków i pełna kontrola jakości. Kupując lokalne wyroby wspieramy naszą gospodarkę i mamy gwarancję, że produkt spełnia normy europejskie.
Zanim więc sięgniemy po kolorową paczkę tanich smaczków niewiadomego pochodzenia, zastanówmy się, czy warto ryzykować zdrowie naszego pupila. Lepiej podać mu coś sprawdzonego, w czym składniki są najwyższej jakości i pochodzą z pewnego źródła.
Źródła:
-
European Pet Food Industry Federation (FEDIAF) – standardy human grade
-
DogPress, artykuły nt. toksycznych kości z Chin i przysmaków z Azji
-
FDA i EFSA – raport nt. melaminy w karmach (2007)
-
Centers for Disease Control and Prevention – salmonella i psie smaczki (2019)
-
Weterynaryjne wymogi dla zakładów produkujących karmy dla zwierząt
-
Komisja Europejska – analiza skutków umowy Mercosur-UE
-
FNSEA – stanowisko francuskich rolników przeciwko Mercosur
-
Ministerstwo Rolnictwa – ocena porozumienia Mercosur z perspektywy Polski
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Nowości od Naturalnie z Kotfina